Nie planowałam w ostatnim czasie napisania notki. Nie mam za bardzo czasu, praca, praca i jeszcze raz praca.
W sumie, moja praca nie jest jakoś bardzo męcząca, jednak denerwują mnie dojazdy, bo tracę zazwyczaj 3godz dziennie na to. Jeszcze zaczyna się wrzesień, to chyba będę 4godziny dojeżdżać.
Kończę pracę o 18 i jestem przed 20 w domu. Uwierzcie, nic się już nie chce później robić.
Jedyny wolny dzień to niedziela. Zeszła niedziela przebiegła dość intensywnie, zaś dzisiaj jest dzień lenistwa i pierwszy raz od kilku miesięcy spałam do 11!:)
Kilka zdjęć z zeszłego tygodnia, kiedy to jeszcze było ciepło;)
Na notę czasu nie masz, ale żeby na Twitterze siedzieć pół wieczora to tak? :) :P
OdpowiedzUsuńEhhh dobre te sałatki? Bo nigdy nie próbowałam.
Twittera mam wlączonego caly czas wiec czesto zerkam jak cos robię ;) Gorzej sie zmobilizowac, zeby wiecej napisac i z sensem ;) Całkiem dobre, jadlam w sumie tylko tą (po 3zł :D) i taką większą z kurczakiem (szkoda tylko, ze ten "kurczak" to zwykly kotlet w panierce:()
OdpowiedzUsuń