Muszę przyznać, że wakacje bardzo szybko mi zleciały. Dopiero co kąpałam się w morzu, a teraz siedzę w swoim pokoju przed komputerem i piszę posta. Czas strasznie szybko leci w takich dobrych chwilach. Już tęsknie, za morzem, za plażą, słońcem... Wracając do Warszawy miałam łzy w oczach patrząc na wodę. Już nie mogę się doczekać kolejnych wakacji i kolejnych wyjazdów.
Zdjęć zrobiliśmy bardzo mało, bo około 200. Niestety, nie braliśmy ze sobą wszędzie aparatu, szczególnie na plażę, po prostu nie braliśmy nic elektronicznego ze sobą, nawet nie wiedzieliśmy, która jest godzina :)
Tak wyglądała nasza "baza" :D M. bardzo polubił jej tworzenie i codziennie wymyślał coś innego, łącznie z kopaniem fosy przed wejściem.
Moje zdjęcie "z ręki" :P M. robił mi zdjęcia, oczywiście, tylko wszystkie były w takich momentach jak np. poprawiałam włosy, przekręcałam głowę, zamykałam oczy, ogólnie w dziwnych pozycjach zanim się ustawiłam do zdjęcia, norma. :D
To wszystko:) Mam nadzieje, że Wy też spędzicie miło wakacje:) Życzę Wam tego z całego serca i oby pogoda się udała!:) My trafiliśmy tylko na jeden deszczowy dzień:)
Szykuję też kilka recenzji olejków do opalania, także pojawią się niedługo:)
Fajna "baza" :) Zazdroszczę tego wypadu nad morze :) A Frugo to już rzecz kultowa :D
OdpowiedzUsuńjeszcze kilka dni i ja też się będę wygrzewać.
OdpowiedzUsuńI jeszcze miałaś Frugo :D:D
OMG XD U Ciebie na plaży też pusto!
OdpowiedzUsuńA co do zdjęć, to ja mam dwa zrobione na 100 z tych wakacji- mój men też nie umie cyknąć w odpowiednim momencie ;P
Widze, że pływałaś stateczkiem. Ja sie nie odważyłam, bo za bardzo buja ;D
Super zdjątka :D
@DobraDusza @M po frugo trzeba było isc rano na bazarek warzywny, bo tam mieli zawsze :D ale wieczorem juz nie bylo :P Czarne najlepsze!:)
OdpowiedzUsuń@Iwetto kochana, u mnie plaza taka pusta na zdjeciu, bo akurat jakas taka pogoda dziwna, ale jak slonce przygrzało to nie było jak się ruszyć tam :P
A stateczkiem zawsze! M chcial jeszcze taka motorowka(?) takie dziwne, co plynie 100km/h i trzeba siedziec zapietym, ale ja sie nie zgodzilam, chyba bym tam ze strachu padła :D
To się nazywa szalony banan!!! Widziałam jak zasuwa na morzu- strach się bać XD Nie zmusiliby mnie żebym na to wsiadła ;P
OdpowiedzUsuńA co do plaży, to chyba już wiem dlaczego u mnie takie puchy były- wszyscy walili do Ciebie ;P
Inna sprawa, że ja korzystałam z zejścia Chałupy , a nie Władysławowo ;D Ale to dlatego, że miałam bliżej z kwatery :D
morze <3
OdpowiedzUsuńteż w tym roku zaliczyłam morze i też już bardzo tęsknię. Miałam trochę dalej od Ciebie, bo jechałam aż z Wrocławia :)
OdpowiedzUsuńmusiało być fajnie ;)
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia,zazdroszczę urlopu ;)
OdpowiedzUsuńChcę tam wrócić!:D Tylko, żeby ciepło było:P
OdpowiedzUsuń