Hei ;)
Już dawno nie pisałam na blogu, niestety, praca, szkoła i inne obowiązki nie pozwalały mi nawet na godzinkę usiąść do komputera. Dzisiaj, mam nadzieję, że będzie trochę inaczej i coś dla Was napiszę :)
Ostatnio testowałam produkty Eveline, aby potem napisać dla Was recenzję.
Dzisiaj napiszę o masłach do ciała i balsamie, które podbiły moje serce od samego początku.
Są one z serii Spa! Professional i zawierają kwas hialuronowy, który bardzo intensywnie nawilża skórę i przywraca jej jędrność i elastyczność.
Masła: Soczyste Mango, Zniewalający cynamon i Zmysłowa Oliwka.
Masła mają bardzo delikatną konsystencję, coś pomiędzy balsamem a typowym masłem. Nie są one bardzo tłuste, co bardzo mnie cieszy, ponieważ nie przepadam za ciężkimi masłami. Wersja light pozwalała mi na stosowanie ich rano i wieczorem, ponieważ bardzo szybko się wchłaniały i nie zostawiały tłustej powłoki na ciele.
Zapachy utrzymują się przez kilka godzin, później się ulatniają i zostaje tylko przyjemnie nawilżona skóra.
Wydajność jest całkiem ok. Opakowanie typowe jak dla maseł, bardzo ładnie wygląda na półce i codziennie kusi, aby używać :)
Moim faworytem na początku było masło o zapachu mango, jednak teraz, gdy zrobiło się zimno, najlepiej sprawdza się o zapachu cynamonu. Pachnie świętami... zimą... :) (tak, pachnę jak piernik:D).
Balsam Nawilżająco - ujędrniający Kwiat Lotosu.
Balsam jest moim ulubieńcem, szczególnie za opakowanie. Ma bardzo fajną pompkę, która ułatwia używanie i czasami nawet przed wyjściem z domu jeszcze aplikuję trochę produktu na ręce i łokcie :)
Zapach ma bardzo delikatny i przyjemny. Szybko się wchłania.
Jego zadanie to nawilżanie i ujędrnianie. Zawiera wyciąg z kwiatu lotosu i kwas hialuronowy.
W butli jest go aż 500ml, także starczy mi na długo.
Bardzo spodobała mi się ta seria Eveline, szczególnie za delikatną konsystencję produktów i piękne zapachy :) Śmiało wypróbujcie jedno z maseł, szczególnie cynamonowe, w sam raz na jesienne wieczory :)
*Pamiętajmy, że kosmetyki Eveline nie są testowane na zwierzętach.