O tangle teezer dowiedziałam się przez youtube. Dość sceptycznie podchodziłam do tej szczotki, myślałam, że to taki zwykły bajer. Dziewczyny na początku będą szaleć z zachwytu a później się okaże, że to nic specjalnego. Dlatego też długo zwlekałam z zakupem, myślałam sobie, że po co wydawać tyle na zwykłą szczotkę z plastyku...
Kolejne pozytywne opinie na blogach kusiły coraz bardziej.
Aż w końcu! Zamówiłam :)
Wybrałam wersję podróżną, tą mniejszą. Chciałam mieć szczotkę do torebki, poniewaz moje włosy są tragiczne, często się plączą i robią się mega kołtuny z tyłu głowy. Nie chciałam chodzić już z kołtunem po uczelni :P
Szczotkę zamawiałam na allegro i zapłaciłam około 60zł.
Moje spostrzeżenia:
- bardzo łatwo rozczesuje włosy na sucho jak i na mokro
- mniej się kołtunią
- na mojej głowie robi się delikatny efekt push up
- jest dość wygodna, na początku trudno było mi ją utrzymać w ręku i czesać, zwłaszcza, że byłam przyzwyczajona do zwykłej szczotki z rączką
- podczas czesania jest taki dziwny dźwięk, musicie się przeczesać żeby to zrozumieć
- włosy nadal wypadają, nie zauważyłam tutaj jakiejś poprawy, jednak mniej ich wyrywam niż przy użyciu normalnej szczotki
- bardzo podoba mi się to zamknięcie, przez co szczotka może bezpiecznie leżeć w mojej torebce wśród innych śmieci
- *szczotka wywołuje dość śmieszne reakcje znajomych, nikt nie widział jeszcze czegoś takiego i nie wierzą, że to służy do czesania włosów :D
Mam tę szczotkę już 2 miesiące i jestem z niej bardzo zadowolona. Jedyny minus, to na początku utrzymanie jej w ręku i czesanie, myślę, że lepsza byłaby ta większa, jednak jej nie włożyłabym do torebki :( Dużo lepiej rozczesuje mi się nią włosy, nie ciągnie ich i łatwo pozbywam się kołtunów, co przy użyciu zwykłej szczotki było bardzo trudne.
Polecam ją każdemu, kto ma problem z kołtunami, ponieważ jest to takie małe wybawienie ;)
już któryś raz czytam o tym dziwnym dźwięku i ciągle mnie to intryguje ;D
OdpowiedzUsuńJak to powiedział mój brat jak mnie zobaczył gdy czesałam się TT "jej, już myślałam, że to szczotka dla konia! - no tak wygląda przecież"
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta szczotka... I pewnie w koncu ulegnę i ją zakupię. A lip smakery pojawiły się w Rossmannie ;D
OdpowiedzUsuńwitam mam tangle teezer ale tą dużą wersje, myślę że łatwiej trzyma się w ręce jednak nie można jej nigdzie zabrać;p
OdpowiedzUsuńAaa,muszę ją w końcu kupic!!w przyszłym miesiącu będzie moja,ale klasyczna i w innym kolorze :D
OdpowiedzUsuńRozbawiły mnie śmieci w torebce :D Wiem coś o tym niestety :P