piątek, 15 lipca 2011

Eveline balsam po opalaniu z efektem chlodzacym

Hei:)

Korzystajac z tego, ze jestem na wakacjach i przez ostatnie dni mielismy bardzo ladna pogode, chcialabym opisac produkt, ktory testowalam- Eveline balsam po opalaniu z efektem chlodzacym z serii Sun Care. Musze przyznac, ze pomimo stosowania wysokich filtrow, spieklam sie na ramionach i co najgorsze - na twarzy (nie pomogl nawet filtr z La Roche Posay Anthelios XL 50+). Takze, aktualnie zdecydowanie przypominam rozowa swinke z muppetow:p

Produkt ten wedlug producenta ma: koic i lagodzic, utrwalac opalenizne, intensywnie nawilzac skore.
Zawiera 5% d-panthenol i kwas hialuronowy.

Moja opinia
  • balsam ma dosc lekka konsystencje
  • bardzo przyjemnie chlodzi skore
  • bardzo szybko sie wchlania
  • Lista punktowananie pozostawia tlustego filmu na skorze
  • przynosi ukojenie spieczonej skorze, jest to moje wybawienie tego lata i nie wyobrazam sobie wakacji bez kosmetyku tego typu
  • uzywalam go tez na twarz i nie wyskoczylo mi nic po nim

Musze przyznac, ze bardzo dobrze uzywa mi sie tego kosmetyku, nawet teraz siedze z wysmarowanymi ramionami:p Balsam jest duzo delikatniejszy od innych produktow chlodzacych, przez co jest przyjemniejszy dla skory. Jego koszt to okolo 14zl za 200 ml, takze wydaje mi sie, ze starczy mi na cale wakacje.

Post pisany z telefonu, dlatego, bez polskich znakow:)

2 komentarze:

  1. hmm ja wolę żel aloesowy, albo sam aloes w razie wypadku przy opalaniu, co i tak mi się rzadko zdarza =]

    OdpowiedzUsuń
  2. na pewno użyje :D Kochana udanych wakacji ! :* Werka

    OdpowiedzUsuń

Proszę o nie pozostawianie komentarzy z reklamą blogów, zaproszeniami do rozdań i obserwacji. Będą one usuwane.