Będąc na wakacjach testowałam kilka olejków do opalania z różnego przedziału ochronnego. Od SPF 6 do SPF 50 :). Na pewno napiszę recenzję jeszcze dwóch. Teraz jednak zaczynam od najniższego SPF, czyli Eveline z serii Sun Care.
Olejek Eveline wodoodporny ze złocistym pyłem, zawiera β- karoten i wiatminy C i E.
SPF 6- czyli niska ochrona, polecany dla osób, które szybko się opalają i nie ulegają poparzeniom.
Moja opinia:
wygodne opakowanie z pompką, nie rozlewa się
dość przyjemny zapach, nie jest typowy dla olejków, jednak mnie się bardzo podoba
ma dość wodnistą konsystencję, jednak bez problemu rozsmarowuje się go na ciele
posiada złociste drobinki, które pięknie mienią się w słońcu
trzeba odczekać kilka minut przed nałożeniem ubrania, ponieważ drobinki mogą się na nim odbić
bardzo łatwo się go później zmywa, w żadnym wypadku brokat nie zostaje na ciele
pięknie podkreśla opaleniznę, nadaje blasku skórze
jest bardzo wydajny
Mimo tego, że olejek nie jest kompletnie przeznaczony dla mojej skóry (mam dość jasną cerę, do tego bardzo szybko ulegam poparzeniom słonecznym, dlatego u mnie konieczne jest stosowanie co najmniej olejków z SPF 50), olejek Eveline świetnie sprawdził się popołudniem, kiedy już nie wychodziłam na plaże, a tylko pospacerować. Podkreślał opaleniznę, sprawiał, że skóra wygląda zdrowo i promiennie.
Dodam tylko, że produkt przeznaczony raczej dla kobiet, mój M raczej nie chciał go używać, przez to, że zawiera złoty brokat:P Ale to chyba normalne u mężczyzn:)
Opakowanie zawiera 150ml.
*Produkty Eveline nie są testowane na zwierzętach.
Ja też raczej unikam tego typu produktów. Dobry przykład z ostatnich wakacji -smarowałam się filtrem 30, a i tak się sfajczyłam ;P
OdpowiedzUsuńPoza tym oleiste i plaża= wielki dyskomfort i masa piasku na całym ciele ;)
@Iwetto on raczej nie jest taki "tłusty" :D kiedyś taki miałam i masakra, toż to przez pół dnia się lepiło i przyciągałam każdą odrobinkę piasku :P
OdpowiedzUsuń